TO JEST CZAS MIŁOSIERDZIA, GDY JESTEM Z WAMI
„Drogie dzieci! Także dzisiaj
ponownie wzywam was do nawrócenia. Otwórzcie swe serca. To jest czas łaski, gdy
jestem z wami, dobrze go wykorzystajcie. Powiedzcie: „To jest czas dla mojej
duszy.” Jestem z wami i kocham was niezmierną miłością. Dziękuję wam, że
odpowiedziałyście na moje wezwanie.” (orędzie z 25 kwietnia 2007 r.)
Panna Maryja, Królowa Pokoju, znowu przez swe orędzie zachęca
nas do nawrócenia. To jest najważniejsze orędzie Matki Bożej, jakie rozbrzmiewa
w tym miejscu. Jest to echo słów Jezusa z Ewangelii. Matka Boża chce nam
przekazać tę samą myśl, jaką Jezus wypowiedział do nas. Ona nie przychodzi do
nas, żeby uczyć nas czegoś nowego, przeciwnie, Jej intencją jest, żeby obudzić
nas i dzięki temu możemy poważnie zrozumieć Jezusa i Jego słowa i wcielić je w
nasze życie.
Obecność Matki Bożej, objawienia i orędzia, jakie nam daje w
tym czasie, są miłosierdziem, Bożym darem dla nas. Czasami uczymy się cenić coś
wartościowego dopiero wtedy, gdy to stracimy. Na przykład można to powiedzieć o
naszym zdrowiu. Uczymy się cenić je dopiero wtedy, gdy je stracimy, gdy
zachorujemy. Matka Boża nie chce, żebyśmy byli smutni z tego powodu, że nie
skorzystaliśmy z daru tego czasu miłosierdzia.
Żyjemy w tym czasie, który jest nam dany, który płynie i nas
niesie. Dlatego czas jest cenną rzeczą, która powinna być czymś wypełniona. Czas
może być pusty, ale czas może być też wypełniony. Można tracić dni i czas swego
życia na błąkanie się, tracenie czasu na sprawy powierzchowne, przyjęcia, po
których zostaje tylko pustka. Sposób, w jaki spędza się czas, będzie kształtował
naszą przyszłość. Czas jest jak ofiarowana nam miska. Jeśli tę miskę napełni się
dobrymi uczynkami lub modlitwą, która uwolni nas od strachu lub przygnębienia,
to nasz czas będzie wypełniony dobrocią i światłem, a nasza przyszłość będzie
bezpieczna.
Jest rzeczą złą wracać do czegoś w życiu i przywiązywać się
do rzeczy złych i negatywnych. Wiele ludzi spędza życie na zastanawianiu się nad
przeszłością; są przytłoczeni lękiem o przyszłość, więc nigdy nie są w stanie
żyć dniem dzisiejszym. To dzisiaj można się zdecydować, żeby zrobić coś dobrego
dla siebie i dla swej duszy. Dzisiaj można wiele się modlić, można wierzyć i
można powierzyć dzień i swe życie Bogu. Dzisiaj można zacząć pracę, którą się
odkładało lub wypełnić zobowiązanie, którego od nas oczekiwano, a które baliśmy
się zakończyć. Dzisiaj można spojrzeć w swe serce i rozpoznać najgłębszą
tęsknotę za Bogiem. Dzisiaj można ubogacić swój dzień i czasy, w których żyjemy.
Żyjemy na tej ziemi tylko raz i to jest jak scena teatralna. Ten dzień został
nam dany tylko raz. On już nie wróci. Co dziś stracimy, już tego nie odzyskamy.
To dzisiaj – a nie po śmierci – podejmujemy decyzję dotyczącą naszej wieczności.
Jeśli dziś wybieramy Boga, sprawiedliwość, prawdę i dobroć, będziemy się nimi
cieszyć w wieczności.
Nasza Niebieska Matka Maryja chce, żebyśmy spotkali Jej Syna,
Jezusa; tylko On daje nam prawdziwy pokój i radość. Matka Maryja przeżyła całe
swe życie na tej ziemi i pozostała wierna Bogu aż do końca. Ona jest tylko
istotą ludzką, tak jak my, lecz weszła na takie wyżyny i chce, żebyśmy byli tam
z Nią. Miała serce dla Boga i dla ludzi. Ona nie próżnuje, nie może próżnować.
Wzywa nas i odpowiada na nasze płacze, wstawia się za nami przed Niebieskim
Ojcem. Przychodzi do nas jako matka i przyjaciółka; przewiązuje nasze rany i
prowadzi do swego Syna.
O. Ljubo Kurtović
Medjugorje, 26 kwietnia 2007